Kiedyś wybaczę, kiedyś przeproszę, kiedyś będę kochać.
Żyjemy w poczuciu, że mamy tyle czasu, że kiedyś się samo coś zrobi. Nasze wątpliwości, oczekiwania, pragnienia urastają nieraz do rangi, że nasze kiedyś staje się tak duże, że tchórzymy. 
Tchórzymy przed sobą, że kiedyś się wyda, albo kiedyś usłyszymy gorzką prawdę. Bo kiedyś popełniliśmy błąd. Ważne, aby wyciągać wnioski i nie czynić już więcej tego samego. 
Kiedyś przyjdzie taki dzień, że będę cieszyć się życiem., każdą chwilą wykorzystam na oddawaniu się temu co według mnie słuszne i dobre. Kiedyś przestanę skupiać się na życiu innych ludzi a skupię się na własnym. Kiedyś zmienię partnera, rozwiodę się i będę żył tak jak marzę i chcę.
Kiedyś zmienię myślenie i będę otaczać się ludźmi, którzy mnie wspierają i motywują do działania. Kiedyś będę skupiać się na pozytywnych aspektach mojego życia. Kiedyś może powiem kocham Cię, dziękuję , przepraszam, przebacz mi, szanuję Cię, akceptuję takim jakim jesteś. Kiedyś może odważysz się na coś czego się bałem zrobić, a co było wbrew woli najbliższych i otoczenia, a jest w zgodzie z Tobą.
Kiedyś będę kochał i szanował ludzi. Kiedyś będę dobrym ojcem i matką. Kiedyś polecę na wymarzoną wycieczkę. Kiedyś……kiedyś ……kiedyś……
Kiedyś zmienię pracę, kiedyś schudnę, kiedyś będę ćwiczył.I tak bez końca …… Kiedyś jest dobrym usprawiedliwieniem, ale najlepszy jest teraz.
A może po prostu to zrobić.? Próbować stawiać się do życia nie kiedyś ale dziś. Tak po prostu.
Bo kiedyś OPUŚCIMY to miejsce i kiedyś może już nigdy nie być takie jak dziś.

Kiedyś TO DZIŚ. Więc dziś żyj z całych sił i uśmiechaj się do Siebie.. Więc dziś, nie kiedyś stawiaj się do życia.

Kategoria : Życie codzienne

1 thought on “Kiedyś…”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *